manchester city real madryt 4 3 jak doszło do tego epickiego meczu

### Manchester City vs Real Madryt 4:3 – Epicki Mecz w Lidze Mistrzów

Mecz pomiędzy Manchesterem City a Realem Madryt, który odbył się 24 kwietnia 2023 roku na Etihad Stadium, zapisze się w historii jako jedno z najbardziej emocjonujących starć w Lidze Mistrzów UEFA. Spotkanie to było rewanżem za ćwierćfinały, a pierwsza część rywalizacji, która miała miejsce w Madrycie, zakończyła się remisem 1:1. Obie drużyny przystąpiły do rywalizacji z ogromnymi ambicjami i chęcią przejścia do półfinału.

Od samego początku meczu, można było odczuć napięcie i determinację na boisku. Manchester City, prowadzone przez Pepa Guardiolę, miało przewagę dzięki wsparciu lokalnych kibiców. Już w 2. minucie Kevin De Bruyne otworzył wynik spotkania, strzelając pięknego gola z dystansu. Było to poważne ostrzeżenie dla gości, którzy musieli szybko znaleźć odpowiedź.

Real Madryt, znany z niesamowitych powrotów i umiejętności gry w trudnych sytuacjach, zdołał odpowiedzieć w 14. minucie. Strzał Viníciusa Júniora, który zaskoczył bramkarza Edersona, doprowadził do wyrównania. Obie drużyny atakowały z impetem, co sprawiło, że mecz stał się niezwykle atrakcyjny dla kibiców.

W 28. minucie po raz kolejny do głosu doszli piłkarze City. Błyskawiczny kontratak zakończył się rzutem karnym po faulu na Erlingu Haalandzie. David Silva pewnie wykorzystał jedenastkę, przywracając prowadzenie swojej drużynie. Końcówka pierwszej połowy to jednak dominacja Realu, który w 40. minucie przeprowadził zaskakującą akcję. Rodrygo, sfrustrowany dotychczasową grą, popisał się kapitalnym strzałem, wyrównując wynik na 2:2.

W drugiej połowie emocje tylko rosły. Obie drużyny zaserwowały kibicom wiele sytuacji bramkowych. W 54. minucie po pięknej akcji kombinacyjnej przez obronę Realu, Haaland podwyższył wynik na 3:2 dla Manchesteru City. Jednak Real Madryt szybko odpowiedział. W 65. minucie na listę strzelców wpisał się Karim Benzema, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym gospodarzy i ponownie doprowadził do remisu.

Wydawało się, że mecz zmierza w kierunku zaciętej końcówki, jednak w 81. minucie De Bruyne, ponownie stając się kluczową postacią meczu, podał idealnie do Haalanda, który strzelił swoją drugą bramkę w tym spotkaniu. Manchester City prowadził 4:3, a atmosfera na stadionie była elektryzująca.

Końcówka meczu to seria ataków ze strony Realu, który usiłował zdobyć gola wyrównującego. Jednak świetna defensywa Manchesteru, na czele z Rubenem Diasem, zdołała ustabilizować sytuację. Po ostatnim gwizdku sędziego, ekipa Guardioli mogła cieszyć się ze zwycięstwa, które zapewniło im awans do kolejnej rundy rozgrywek.

Mecz ten z pewnością zostanie zapamiętany nie tylko przez fanów obu drużyn, ale także przez całe środowisko piłkarskie jako przykład niesamowitych zwrotów akcji i naładowanych emocjami 90 minut rywalizacji na najwyższym poziomie.